Lima-Peru-największe miasto i stolica.

Jedno z piękniejszych miejsc na ziemi, które warto zobaczyć to stolica i największe miasto Peru – Lima. Kiedyś uznawane było za najpiękniejsze miasto Hispanoameryki. Ta wspaniała metropolia położona jest nad Oceanem Spokojnym, 12 km na wschód od portu Callao. Miasto zamieszkiwane jest przez blisko 8,5 miliona osób. Założone w 1535 roku przez Francisco Pizarro i pomimo wielokrotnego zniszczenia przez trzęsienia ziemi, nadal posiada szereg zabytków, pięknych miejsc i widoków do zobaczenia. Miasto chlubnie obnosi się ze swoim dziedzictwem i historyczną spuścizną. Lima jest głównym ośrodkiem kulturalnym, naukowym, handlowym, przemysłowym i finansowym kraju.


Kierunek Lima Peru, a tam przede wszystkim piękne plaże i tropikalny klimat, ale mimo położenia jest dość łagodny. Słoneczne, mało wilgotne i ciepłe lato trwa tam od grudnia do kwietnia, a potem następuje pochmurna, łagodna i wilgotna zima, która trwa od czerwca do października. Miasto położone jest na potężnym klifie, które jest idealnym miejscem na spacery lub poranną gimnastykę. Oprócz plaż, najciekawszą atrakcją turystyczną miasta jest jego centrum. Centralny plac miasta 'Plaza de Armas’ to też najstarsza część stolicy. Na środku znajduje się fontanna z 1650 roku, a w koło znajdują się inne zabytkowe budynki mieszczące cenne skarby. Wiele osób uważa, że nie jest to najbezpieczniejsze miejsce, ale wystarczy trochę języka hiszpańskiego i rozsądne myślenie i będzie w porządku. Lima to miasto z niesamowicie ciekawą historią. W centrum znajduje się katedra, w której zobaczyć można prawdopodobnie najpiękniejszą na świecie rzeźbę Chrystusa. Oprócz tego jest tam również pałac Arcybiskupa oraz pałac rządowy, czyli siedziba prezydenta Peru. Ponadto do odwiedzenia są także kościoły, katedry oraz ciekawe muzea. Na zwrócenie szczególnej uwagi zasługuje muzeum archeologiczne Larco Herrera, które mieści zbiory potwierdzające o bogatej prekolumbijskiej historii Peru. Huaca Pucllana to ciekawe miejsce, które jest prekolumbijską piramidą z suszonej gliny, a także istnieje tam słynna restauracja o identycznej nazwie. Po zmroku warto wybrać się na Cerro de San Cristobal, czyli wzgórze nad miastem, na którym można podziwiać piękny widok na stolicę. Ulubiona metoda na odpoczynek limańczyków to spacer wzdłuż klifów bulwarem El Malecon.


Lima Peru to miejsce gdzie najtaniej dociera się hiszpańskimi liniami lotniczymi Iberia z Madrytu lub Air France z Paryża. Cena za bilet to ok. 4000 złotych, a lot trwa 11 godzin. Najłatwiej, najszybciej i najbezpieczniej jest dotrzeć z lotniska do miasta za pomocą taksówki. Jest to popularny środek komunikacji, dlatego ulice pełne są kierowców szukających pasażera. Wiele z nich nie jest nigdzie zarejestrowanych i kursy mogą okazać się niebezpieczne. Jeżeli nie znamy języka hiszpańskiego i miasta, warto kurs zamówić przez telefon lub stronę internetową legalne samochody, np. Satelital.


W celu zakupów warto udać się na główny targ Mercado Central, gdzie można kupić naprawdę wszystko, m.in. pieczoną świnkę morską. Znajduje się tam również mnóstwo sklepików z tradycyjnymi peruwiańskimi wyrobami. Ze względu na to, że najczęściej klientami są zagraniczni turyści, ceny są wysokie. Na uwagę zasługują tam czapki z wełny alpaki, szachy czy śliczne tkaniny.


Najlepszą opcją na nocleg są okolice Miratlores lub Barranco. Godny polecenia jest rodzinny hotel La Casa Nostra, który znajduje się w kolonialnej willi. Tańsza opcja dla osób, które mogą dzielić pokój z innymi turystami to sieć hosteli Flying Dog.


Jedzenie jest tam przepyszne, szczególnie jeżeli ktoś lubi owoce morza. Lima to królestwo latynoskiej kuchni. Tradycje kulinarne łączą zwyczaje afrykańskie, japońskie, chińskie i hiszpańskie. Kuchnia jest pikantna, niestandardowa i bogata tak jak cały kraj. Wśród wymienianych dań, potraw, które warto spróbować będąc tam to np. Chicharron czyli kanapka ze smażonymi kawałkami boczku, którą można kupić na ulicy lub w formie dania restauracyjnego spróbować w popularnej knajpie Cana Rana. Standardowym daniem i obowiązkową opcją do spróbowania jest Ceviche – ryba (lub owoce morza) marynowana w soku z limonki, soli i czerwonej cebulki, podawana z kukurydzą i plastrami ziemniaka. Kolejnym daniem, które jest ewidentnym przykładem wpływu kuchni chińskiej to Lomo Saltado, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza soloną wołowinę. Mięso smażone jest w woku z dodatkiem cebuli, papryki, czosnku, pomidorów i kuminu, a zazwyczaj wymieszane z frytkami. Lima Peru z pewnością jest miejscem z jednym z najciekawszych i najbardziej dostępnych rynków restauracyjnych na świecie.
Jeżeli ktoś pragnie zobaczyć więcej niż tylko miasto, to warto wyruszyć z Limy w podróż do Huancayo, koleją zaprojektowaną przez Ernesta Malinowskiego. Pociąg pokonuje malowniczy płaskowyż obfity w żyzne doliny i jeziora polodowcowe mieszczące się na wysokości aż 4829 m.

Nuuk-Grenlandia i jej stolica.

Kiedy myślimy o Grenlandii to miasta nie są pierwszym skojarzeniem jakie przychodzą nam do głowy. W tym wielkim kraju zamieszkiwanym przez zaledwie 56 tysięcy ludzi miast jednak nie brakuje i co bardzo ważne stanowią dobrą bazę do dalszych wycieczek. Największym miastem i zaraz stolicą Grenlandii jest Nuuk, które znajduje się w południowo-zachodniej części kraju.

   Dla Grenlandczyków z innych części wyspy to już niemal metropolia, w której życie toczy się trochę szybciej. Według standardów przeciętnego Europejczyka będzie to raczej niewielkie miasteczko. Nuuk po grenlandzku oznacza „przylądek”, gdyż miasto znajduje się na skraju półwyspu w systemie fiordów Nuup Kangerlua. Czy warto odwiedzić stolicę Grenlandii? Jak najbardziej. Kilka dni pobytu w tym miejscu pozwoli nam na głębsze zapoznanie się z miejscową kulturą, a co najważniejsze to w mieście Nuuk Grenlandia i jej niezwykła przyroda są na wyciągnięcie ręki.

Nuuk – powstanie i rozwój miasta

   Nuuk należy do najstarszych osad w Grenlandii. Pierwsi mieszkańcy zamieszkiwali tamtejsze tereny już 4 tysiące lat temu, a około X wieku pojawili się wikingowie. W 1721 roku norweski misjonarz luterański – Hans Egede – założył osadę, którą nazwał Godthåb co w języku duńskim oznacza „dobra nadzieja”. Miasto zmieniło swoją nazwę na Nuuk w 1979 roku, kiedy Grenlandia uzyskała autonomię od Królestwa Danii. Powoli następował rozwój miasta. Powstał port i zakłady przetwórstwa rybnego. Duńczycy zbudowali tutaj malownicze miasteczko z wieloma kolorowymi domami, które przypominały inne skandynawskie miasteczka. Obok starej zabudowy w ostatnich kilkudziesięciu latach powstały też blokowiska i wieżowce. Z roku na rok miasto coraz bardziej się rozbudowuje. Dzisiaj Nuuk to także ośrodek kulturalny i naukowy. Znajduje się tam siedziba jedynego na świecie uniwersytetu na wyspie. Dzisiaj miasto zamieszkuje 18 tysięcy ludzi. Mieszka tutaj także połowa wszystkich grenlandzkich imigrantów.

Atrakcje turystyczne Nuuk

   Miasto zachwyca turystów swoim malowniczym położeniem z białymi górami w tle. Charakterystycznym elementem Nuuk jak i innych grenlandzkich miast są kolorowe domy w stylu kolonialnym, które wyglądają jak klocki lego rozrzucone przy samym brzegu. To właśnie one były tak często powielane na pocztówkach. Domy powstały z drewna, które Duńczycy przywozili na statkach z Europy i zastąpiły tradycyjne innuickie domy. Kiedyś barwy określały rodzaj budynku np. żółty był zarezerwowany dla szpitali, a niebieski dla fabryk przetwórstwa rybnego. Dzisiaj wybór koloru zależy już od upodobań właścicieli. Które miejsca trzeba koniecznie zobaczyć będąc w Nuuk?

Stary port kolonialny

   To historyczna  i najpiękniejsza część Nuuk. Budynki znajdujące się w tym miejscu powstawały od XVIII wieku do połowy wieku XX. Należą do nich:

Dom Hansa Egede – najstarszy dom w mieście pochodzący z 1728 roku. Znajduje się przy samym brzegu. Był to dom misjonarza, a później rezydencja grenlandzkiego premiera. Dzisiaj w domu Hansa Egede odbywają się oficjalne przyjęcia rządowe.

Pomnik Hansa Egede – to posąg stworzony przez duńskiego rzeźbiarza Augusta Vilhelma Saabye. Mieści się na wzgórzu, które stanowi również jeden z najważniejszych punktów widokowych na miasto.

Katedra Luterańska – drewniana katedra luterańska w ciemno-czerwonym kolorze powstała w 1849 roku. Przez lata był to kościół, a status katedry otrzymał w 1994 roku. Podczas świąt narodowych tłumy Grenlandczyków często zbierają się wokół katedry.

Kittat – to kolejny niewielki budynek ze starej części miasta, w którym mieści się warsztat do obrabiania skór. Można tutaj zakupić niewielkie rękodzieła i dowiedzieć się o narodowych strojach grenlandzkich, które przez wiele lat wytwarzane były ze skór zwierząt.

Muzeum Narodowe Grenlandii – to jedno z pierwszych muzeów powstałych na terenie kraju. Do użytku zostało oddane w 1960 roku, a jego siedziba znajduje się w dawnym magazynie z 1936 roku. Muzeum przedstawia historię Grenlandczyków, która sięga 4,5 tysiąca lat. Zwiedzający mogą oglądać wiele artefaktów archeologicznych i historycznych. Do najważniejszych eksponatów muzeum należą trzy mumie, które zostały odkryte przez myśliwych w Qulakitsoq w 1972 roku.

Muzeum sztuki w Nuuk

   Pasjonaci sztuki ludowej powinni wybrać się do Muzeum sztuki, które powstało w 2005 roku. Jego siedziba mieści się obecnie w dawnym kościele Adwentystów Dnia Siódmego niedaleko centrum. Znajduje się tam wiele dzieł sztuki lokalnych artystów zarówno duńskiego jak i innuickiego pochodzenia. Cała kolekcja kilkuset eksponatów należała kiedyś do przedsiębiorcy Svenda Junge. W muzeum organizowane są również wystawy czasowe współczesnych artystów grenlandzkich. 

Katuaq – Centrum Kultury Nuuk

   To serce życia kulturalnego stolicy Grenlandii. Odbywają się tam przedstawienia teatralne, koncerty, konferencje i wystawy artystyczne. W budynku mieści się także biblioteka i szkoła artystyczna, a turyści mogą tam spróbować tradycyjne jedzenie grenlandzkie. Sam budynek centrum jest bardzo ciekawy, bo jest przykładem współczesnej architektury. Pofalowana fasada budynku swoim wyglądem przypomina zorzę polarną.

   Jeżeli chcemy dobrze poznać Nuuk i poczuć jego specyficzną atmosferę to trzeba spędzić tam co najmniej kilka dni. To miasto prawdziwych kontrastów, które łączy współczesność z tradycyjnością. Zawsze w razie niepogody Nuuk dzięki dobrej infrastrukturze turystycznej zapewni wiele innych atrakcji dla zwiedzających.

Armenia turystyka i największe atrakcje.

 

Armenia to kraj Południowego Kaukazu odwiedzany rocznie przez średnio 2 mln turystów. Wspaniałe widoki, naturalne krajobrazy i zabytki pozwolą Ci fajnie spędzić urlop połączony z dobrą kuchnią i zwiedzaniem.

Armenia turystyka pełna atrakcji

Armenia jest byłym krajem bloku ZSRR, który mimo braku dostępu do morza, znajduje sobie zwolenników pośród wielu turystów.

Wybierając się tam, koniecznie odwiedź Erywań, stolicę Armenii. To miasto jest starsze nawet od Rzymu! Na miejscu warto zobaczyć muzeum starożytnych rękopisów, Matenadaran, Centrum Sztuki Cafesjana i Muzeum Historii Armenii. Jeśli natomiast muzea dalekie są od Twoich zainteresowań, wybierz się na spacer po Alei Północnej, wzdłuż której znajdują się ekskluzywne sklepy i butiki.

Armenia to także kraj, w którym znajdują się liczne tajemnicze monastyry, kościoły ukryte na zboczach gór. Jednym z najpiękniejszych z nich jest monastyr Geghar, usytuowany w rozległej dolinie i wykuty w skale. Ten obiekt wpisany został na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kolejnym wartym zobaczenia jest trzynastowieczny monastyr Norawank umieszczony w wąwozie rzeki Arpa na półce skalnej. Największym z armeńskich monastyrów jest Tatew znajdujący się na końcu trasy najdłuższej na świecie kolejki liniowej.

Na trasie Twojej wycieczki nie może zabraknąć Zorac Karer. To miejsce często jest określane jako ormiański Stonehege i jest dużo starsze od angielskiego odpowiednika. Ten pochodzący jeszcze z epoki brązu cmentarz to nie tylko grobowce, ale i nietypowe kamienie. Kamieni jest ponad 200, a część z nich tworzy krąg dookoła głównego grobowca. Do dzisiaj nie wiadomo do czego służyły.

Ciekawym miejscem jest także Khndzoresk k. Goris. To skalne miasteczko w odległości 10 km od Goris. Co ciekawe jeszcze kilkadziesiąt lat temu funkcjonowała tam osada mieszcząca szkoły, kościoły a nawet sklepiki. Miasteczko możesz podziwiać z punktu widokowego lub dojść do niego wiszącym mostem. To droga dla odważnych bowiem most wisi nad skalnym urwiskiem, ma ponad 160 metrów i porusza się wraz z przechodzącymi nim ludźmi.

Armenia turystyka to nie tylko zwiedzanie, ale też odpoczynek na łonie natury. Jeśli lubisz wodę, udaj się nad Jezioro Sewan. Ten piękny zbiornik położony jest na wysokości 1916 m n.p.m. Jest otoczony przez łagodne wzgórza, a kolor wody zmienia kolor w zależności od pogody! To doskonała forma ucieczki od upałów tym bardziej, że jest to jeden z największych zbiorników górskich na świecie i zajmuje ponad 5% powierzchni kraju!

Możesz także skorzystać z popularnego w Armenii uzdrowiska, Jarmuk. W uzdrowisku możesz poddać się z licznych zabiegom, korzystać ze świeżego powietrza lub wykąpać się w gorących źródłach.

Jeśli cenisz sobie aktywny wypoczynek to pamiętaj, że znaczna większość powierzchni tego kraju jest na wysokości ponad 1000 metrów n.p.m. To idealne miejsce do wspinaczki, jazdy na nartach i górskich spacerów. Możesz, np. zdobyć się na zdobycie armeńskiego czterotysięcznika Aragac, a jeśli jesteś miłośnikiem sportów zimowych, skorzystaj z oferty ośrodka sportów zimowych Cachkadzor w prowincji Korajk.

Armenia turystyka – rzeczy, których musisz spróbować

Odwiedzając Armenię, koniecznie zasiądź do biesiady z rodowitymi Ormianami i nigdy nie odmawiaj zaproszenia do wspólnej zabawy, które na pewno nie raz otrzymasz. Biesiadujących Ormianów spotkasz nad każdą rzeką, przy której jest miejsce na rozstawienie grilla, rozłożenie koca i długą zabawę przy butli wina.

Uwielbiasz kawę? W Armenii napijesz się wspaniałej kawy po turecku oraz zaopatrzysz się w zapasy do domu. Wokół kraników z kawą unosi się niesamowity zapach najróżniejszych gatunków kaw świata.

Jesteś wielbicielem wina? Armenia to miejsce właśnie dla Ciebie bowiem należy do najbardziej znanych i najstarszych producentów wina. Archeolodzy odkryli na terenie tego kraju naczynia do picia, kadzie do wyciskania winogron i dzbany wykorzystywane do fermentacji liczące sobie ok. 6  tysięcy lat. Tradycje produkowania wina zachowały się tutaj do dzisiaj, spotkasz tu uprawy winorośli i wielu owoców. Wina z winogron i ciekawe trunki z malin, brzoskwiń, pigwy czy granatów zaspokoją gusta najwybredniejszych smakoszy.

Armenia – ciekawostki

Ormianie szczycą się unikatowym ormiańskim alfabetem powstałym w 405 roku n.e. i liczącym sobie 36 liter. Jego twórcą był Meszrop Masztoc, uczony mnich, którego imienia ulice znajdziesz w większości miast Armenii.

W Armenii znajduje się aż 6 obiektów będących na liście UNESCO. Należą do nich monastyry Geghard i Edzmiadzyn, ruiny katedry Zwartnoc, klasztory Hachpat i Sanachin

Armenia to kraj wciąż pełen tajemnic. To wspaniała opcja dla miłośników historii i natury. Odnajdzie się tutaj zarówno wielbiciel muzeów i zabytków jak i miłośnik dobrej zabawy. Tutejsi ludzie są wyjątkowo przyjaźni i otwarci, nie raz przypadkowo napotkana grupa Ormianów zaprosi Cię do wspólnej zabawy.

 

Australia-miasta warte zobaczenia.

 

Australia dla wielu pozostaje podróżniczym marzeniem. Niemniej jednak jest ono jak najbardziej do zrealizowania. Warto zaplanować sobie taką wyprawę z wyprzedzeniem, dzięki czemu łatwiej będzie ułożyć odpowiedni plan oraz zaplanować, które miasta warto odwiedzić. Dużych miast w całej Australii nie jest zbyt wiele i tym bardziej, wiedząc o nich jak najwięcej oraz o znajdujących się tam zabytkach, o wiele łatwiej będzie ustalić rozkład podróży.

Jakie miasta warto odwiedzić, będąc w Australii i dlaczego?

Australia jest krajem niezwykle różnorodnym, w którym, z całą pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Ta sama kwestia dotyczy również australijskich miast. Aby odpowiednio poznać historię i kulturę Australii na pewno warto wybrać się do tych najbardziej znanych i odwiedzić znajdujące się tam obiekty, które przyciągają turystów z całego świata. Na pewno jednym z tych miast, które szczególnie warto mieć na uwadze, jest Sydney. Wielu myli się i omyłkowo bierze Sydney za stolicę kraju. Warto więc pamiętać o tym, że stolicą jest położona prawie 300 kilometrów dalej Canberra.

Jeśli chodzi o Australia miasta, Sydney jest prawdziwą perełką i warto poświęcić jej nieco więcej czasu. Warto również pokrótce wspomnieć o tym, jakie można napotkać w niej zabytki, a tych naprawdę jest wyjątkowo dużo! Oczywiście wśród tych najważniejszych i najbardziej charakterystycznych nie mogłoby zabraknąć słynnej Opera House, którą zobaczyć można na większości pocztówek z tego miasta. To jego prawdziwy symbol! Budynek, który rozpoznawalny jest niemalże na całym świecie. Za drugi symbol miasta, który powstał jeszcze przed wybudowaniem Opera House, z całą pewnością uważa się Harbour Bridge, który również robi niemałe wrażenie. Powstał on w 1932 roku i tym samym połączył północną oraz południową część miasta. Ma on długość ponad 1 kilometra, co czyni go jednym z najdłuższych jednoprzęsłowych mostów drogowych na świecie. Jest to kolejny z zabytków Sydney, który tak ochoczo pojawia się na wszelkich widokówkach. 

Naturalnie jednak Sydney nie jest jedynym miastem Australii, które zasługuje na szczególną uwagę. Będąc w tym kraju na dłużej, z całą pewnością warto odwiedzić także Melbourne, które jest drugim co do wielkości miastem na tym kontynencie. Ciekawostką, którą warto znać, jest to, że przez pewien czas Melbourne było stolicą Australii. Jest to nie tylko miasto wyjątkowo nowoczesne, ale i zielone i przyjazne do życia. Jest także jednym z największych skupisk zagranicznych studentów, przez co porównywane bywa z takimi miastami jak Nowy Jork, Paryż, czy Londyn. Melbourne oferuje nocne życie, a także wiele ciekawych punktów, które wymagają zwiedzania. Na pewno, będąc tam, warto wybrać się pod najstarszy dworzec kolejowy w Australii, czyli pod Flinders Street Railway Station. Warto zrobić sobie tam pamiątkowe zdjęcie, ponieważ naprawdę stacja ta zachwyca niejedną osobę. Ciekawym pomysłem na spędzenie leniwego popołudnia będzie również spacer wzdłuż rzeki Yarra River. Wiele osób decyduje się tam nawet na pływanie kajakami. Z całą pewnością jest to doskonała alternatywa dla klasycznego zwiedzania. Warto zastanowić się nad tym zwłaszcza w ciepłe dni, kiedy w Melbourne robi się naprawdę gorąco.

Czym byłaby wycieczka do Australii i oglądanie australijskich miast bez odwiedzenia ich stolicy, czyli Canberry? Wbrew pozorom jest to dość niewielkie miasto, ale warto zarezerwować na nie nieco więcej czasu, aby móc dokładnie je zobaczyć i pospacerować jego kolorowymi uliczkami. W tym mieście nie doświadczy się takich tłumów, jak w Sydney, czy Melbourne także ze względu na to, że większość turystów decyduje się na większe miasta, mylnie myśląc, że Canberra nie ma nic do zaoferowania. Najbardziej widowiskowym budynkiem miasta, z całą pewnością jest jego Parlament, który został umiejscowiony na wzgórzu, co symbolizować ma władzę nad miastem. Na uznanie zasługuje nie tylko sama architektura, ale i okolica, w której się znalazł. Rozległe, zielone tereny na pewno robią duże wrażenie. Stosunkowo nową atrakcją Canberry jest także Narodowe Arboretum, w którym zaobserwować można liczne okazy oryginalnych i wyjątkowych drzew. Wspaniale ogrody to doskonałe miejsce na niedzielny piknik lub wyciszający spacer. Na miejscu czekają również atrakcje dla dzieci oraz kawiarnie.

Australia jest krajem, który jak najbardziej zasługuje na lepsze poznanie i odwiedzenie go przynajmniej raz w życiu. Oczywiście do takiej wyprawy warto być odpowiednio przygotowanym. To właśnie z tego powodu warto sprawdzić atrakcje poszczególnych miast jeszcze przed wylotem i zastanowić się, które z nich faktycznie warte są odwiedzenia. Na pewno wycieczka do Sydney, czy Melbourne nie będzie dla nikogo rozczarowaniem. Dobrym pomysłem jest również odwiedzenie Canberry i przynajmniej krótki spacer po jej uliczkach.

 

Namibia-pustynia-Namib ciekawostki turystyczne.

Afryka to zupełnie inna planeta.To niesamowicie piękna przyroda, otwarci ludzie, to kontynent, na którym możliwe są prawdziwe przygody. Pustynia Namib rozciąga się na 2000 kilometrów, przekraczając trzy kraje. W dialekcie lokalnym słowo Namib oznacza miejsce, w którym nic nie ma. To tylko częściowo prawda: życie tutaj jest prawie niemożliwe, ale pustynia uderza różnorodnością krajobrazów: zwietrzałe skały, kaniony wysuszonych rzek, wędrujące wydmy i rozległe żwirowe pustkowia przeplatane małymi oazami. Wrogi klimat doprowadził do powstania kilku unikalnych gatunków roślin i zwierząt, które przystosowały się do przetrwania w lokalnych warunkach.

Gdzie zatrzymać się w Namibii?

  Położony w północnej części prowincji Namibii, hotel Praia do Soba oferuje wszystkim odwiedzającym zakwaterowanie w najróżniejszych typach, restaurację, pralnię, miejsce kempingowe, prywatną plażę i szereg naturalnych uroków. Widok rzeźbionych przez naturę piaskowcowych klifów zapiera dech w piersiach. Poszczególne bungalowy są gustownie urządzone przez rodzinę, która zdecydowała się zainwestować w tym regionie. Wybierając się do takiego kraju jak Namibia pustynia będzie główną atrakcją kraju i najstarszą pustynią na świecie, a jej wiek szacowany jest przez naukowców na 60-80 milionów lat. Pustynia Namib widziała, jak wyginęły dinozaury.

  Krajobrazy pustyni Namib są naprawdę wyjątkowe: kaniony, ogromne wydmy mieniące się wszystkimi odcieniami czerwieni oraz żwirowe pustkowia przeplatane płaskowyżami solnymi i oazami. Znakiem rozpoznawczym tego obszaru, tj. czerwonego serca pustyni Namib, jest strefa najwyższych na planecie wydm Sossusvlei, osiągających wysokość 300 metrów.

  Mimo, że jest to zupełnie suchy obszar, w którym od lat nie pada deszcz, pustynia jest jednak pełna życia. Zimą spragnione zwierzęta gromadzą się wokół maleńkich stawów, w których można zobaczyć i sfotografować prawie wszystkich przedstawicieli fauny: różne gazele pustynne, antylopy i strusie, nosorożce, słonie i żyrafy. W niezwykłym kraju – Namibia pustynia to niesamowita flora: rośnie tu unikalna roślina welwiczja przedziwna (Velvichiya), dziwaczek (Mirabilis) lub róża pustynna, której pojedyncze egzemplarze mają nawet 2 tysiące lat, a na płaskowyżach solnych można spotkać niezwykłe rozrzucone drzewa.

  Większość pustyni Namib zajmuje Park Narodowy Namib – Naukluft jeden z największych na świecie. Na terenie parku znajduje się wiele unikalnych zabytków krajobrazowych – równiny Velvichia-Plains, góry Naukluft, ptasi raj laguny Sandwich Harbour, kanion Sesrim o głębokości do 30 m oraz, oczywiście, sekcja wydmowa wokół oazy Sossuflej.

Jak się tam dostać?

  Namibia różni się od wszystkich krajów afrykańskich tym, że ma bardzo dobre drogi, niską gęstość zaludnienia, doskonałą obsługę przy stosunkowo niskich kosztach. Jest to dawna kolonia niemiecka, w której nadal żyje duży procent białej populacji. Bardzo wygodny kraj do podróży i zakwaterowania. Nie ma bezpośredniego lotu, trzeba polecieć z transferem do Południowej Afryki. Ponadto, wewnętrznym lotem do Walvis Bay, jest to miasto w pobliżu Parku Narodowego Namib Naukluft, gdzie znajduje się małe lotnisko. Czas podróży ze stolicy Namibii to około godziny, samoloty odlatują codziennie.

Rozrywka i atrakcje Namibii

  W sercu Namibii znajduje się Park Narodowy Namib Naukluft, jeden z największych rezerwatów przyrody na świecie. Wydmy pustyni Namib są uważane za jedne z najpiękniejszych na świecie. Prawie 20 km wydm w kolorze czerwono-pomarańczowym, ze względu na wysoką zawartość żelaza w glebie. Ich wysokość w niektórych miejscach sięga 250 m. Prawie wszystkie wydmy mają swoją nazwę lub przynajmniej numer. Najwyższa wydma nr 7, osiąga prawie 380 m wysokości, wszystkie pozostałe są znacznie niższe, najbardziej malownicza jest wydma nr 45, a najbardziej znana jest wydma Big daddy.

Windhuk i okolice

  Przyjeżdżając do Namibii pustynia Namib to nie jedyna atrakcja, trzeba zobaczyć inne miejsca, które zachwycą pięknem, wyjątkowością niedostępną na innych obszarach świata. Gdzie się zatrzymać: po przyjeździe, oczywiście, w stolicy Windhuk? W jednym z domków lub kempingów w parkach narodowych Namibii.

Co trzeba zobaczyć i zrobić w Namibii?

  • Park Narodowy Etoszy. Wiele zwierząt: słonie, żyrafy, nosorożce, lamparty.
  • Ludzie Himba. Mimo cywilizacji nadal zachowują swój tradycyjny styl życia.
  • Swakopmund. Miejscowość wypoczynkowa nad brzegiem Oceanu Atlantyckiego
  • Kolonia fok przylądkowych
  • Łowienie ryb na wybrzeżu Namibii jest jednym z najlepszych na świecie.
  • Fish River Canyon. Drugi, co do wielkości kanion na świecie.
  • Najsmaczniejsze ostrygi w restauracji Luderitz i odwiedź opuszczone miasto Kolmanskop
  • Wypić piwo z Namibii w najbardziej stylowym barze Roadhouse.                                                    

Nie da się wszystkiego wymienić, trzeba przyjechać i wszystko zobaczyć na własne oczy. Można podróżować przez cały rok. Najlepszy czas na wizytę w kraju to pora sucha zimowa od maja do października.

Kambodża-zabytki-co warto zobaczyć.

Kambodża to państwo, które znajduje się w południowo – wschodniej Azji. Kraj powstał już w I wieku n.e, a Khmerowie uczynili z niej w IX stuleciu silne imperium, które zostało dopiero podbite w wieku XIV. Swoje piętno odcisnęli tutaj Francuzi, którzy w XIX wieku skolonizowali te ziemie. Jednak najkrwawszy w historii jest okres rządów Czerwonych Khmerów aż do ich upadku. Wiele terenów w Kambodży jest niedostępnych, w niektórych można natrafić na miny. W zasadzie niedawno zapanował tam względny spokój. Turyści spoglądają z obawą na ten kierunek podróży. Jednakże coraz bardziej zaczyna się on na nich otwierać. Bez wątpienia jest to region, który obfituje w piękne budowle, a także może poszczycić się wielowiekową tradycją.

Wielu ludzi zastanawia się, co może tutaj zobaczyć. Warto zaznaczyć, że możemy przejść przez ponad tysiąc lat historii Khmerów, obecni mieszkańcy są ich bezpośrednimi potomkami. Planując wyjazd wiadomo, że nie można pominąć celów tzw. „must see” i sprawdzić, że Kambodża zabytki to nie tylko puste hasło. Do nich niewątpliwie należy Angkor Wat. To w dosłownym tłumaczeniu oznacza miejską świątynię. Datuje się ją na okolice dwunastego wieku, a zgodnie z przekazami konstrukcję ukończono dopiero po trzydziestu latach. Ciekawym jest fakt, że została odkryta dopiero w XIX wieku i to zupełnie przez przypadek. Dodatkowo wpisano ją na  Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cechą charakterystyczną świątyni jest budulec, z którego została wykonana. Mając na uwadze jej trwałość budowniczy zastosowali lateryt. W całym kompleksie zachowało się sto świątyń, a ta została oddana na cześć boga Wisznu. Z tego powodu na początku funkcjonowała jako zgodna z hinduizmem, a dopiero później została przejęta przez buddystów. Kolejną, która znajduje się na tej samej liście jest Ta Prohm, a wzniesiono ją w drugiej połowie XII i XIII wieku.  Zgodnie z inskrypcją, która znajdowała się w środku stwierdzono, że była zasiedlona przez wiele osób, z których należy wyróżnić arcykapłanów, kapłanów, asystentów, czy nawet niebiańskie tancerki. O skarbcu wiadomo, że zawierał m.in.: pięć ton srebra i diamenty. Ta Prohm wyróżnia fakt, że możemy podziwiać ją w takiej samej wersji, w jakiej została odkryta, a w jej murach kręcono film Lara Croft: Tomb Raider.

Kolejnym zabytkiem, który jest polecany dla turystów to Srebrna Pagoda. , która znajduje się w Phnom Pehn. To zespół świątyń, który charakteryzuje się posiadaniem narodowego skarbca. W nim schowane są m.in. posągi Buddy. Do najbardziej znanych należy ten, który jest nazywany kryształowym.  Dodatkowo znajdziemy tutaj również naturalnej wielkości buddyjskiego boga, który zawiera w sobie ponad dziewięć tysięcy diamentów. Ogólna nazwa tego kompleksu wzięła się z powodu pięciu tysięcy płytek ze srebra, które posłużyły do budowy. Stolica Kambodży oprócz miejsca sakralnego oferuje również Muzeum Ludobójstwa Tuol Sleng. Pierwotnie szkołą średnia została zamieniona na więzienie służb bezpieczeństwa. Okres ten jest najkrwawszym w historii całego państwa. Tutaj możemy podziwiać wszystko w oryginalnym stanie, ponieważ nic nie zostało zmienione. Od zdjęć więźniów, które są w pomieszczeniach, poprzez pokryte rdzą łóżka, a na przyrządach do tortur kończąc. Warto wspomnieć, że najbardziej szokującym miejscem w tym muzeum jest mapa kraju, która została wykonana z czaszek, które znaleźli tu Wietnamczycy. Jest symbolem okrucieństwa i przypomina co się wtedy wydarzyło. Pozostając w tej tematyce końcowym punktem poznawania reżimu Kambodży powinny być pola śmierci, gdzie stracono ponad siedemnaście tysięcy ludzi. Na terenie znajduje się buddyjska stupa, która eksponuje tysiące czaszek, które odkopano z masowych grobów.

Uciekając od najbardziej znanych zabytków warto udać się do Preah ko, czyli Świątyni Świętego Byka. Powstała w 879 roku, a znajduje się w odległości około piętnastu kilometrów od Angkoru. Tu można podziwiać trzy posągi byków, które stworzono z piaskowca. Pierwotnie była grobowcem króla Jayavarmana II. Dla tych, którzy uwielbiają architekturę można polecić miasto Battambang. Choć wcale nie jest małe, to zachowała się tutaj zabudowa kolonialna. W końcu od XIX wieku znajdowali się tutaj Francuzi i to im właśnie miejscowość zawdzięcza swoje zabytki. Te najlepsze są zlokalizowane przy rzece Stung Sanker. Będąc tutaj warto udać się również do Phnom Banan. To tylko dwadzieścia kilometrów od Battabang, a będziemy mogli zobaczyć obiekt, który jest datowany na XI wiek. Liczy sobie ponad trzysta pięćdziesiąt schodów, a obecnie swoją świetność ma dawno za sobą.

Wybierając się do Kambodźy warto mieć na uwadze, że jest to w dalszym ciągu kraj, który podnosi się po skutkach reżimu, jaki w nim panował. Niemniej ilość zabytków, która pochodzi z kultury Khmeru jest ogromna. Ponadto jeśli zmęczymy się zwiedzaniem, kraj oferuje nam możliwość wypoczynku nad swoimi rajskimi brzegami, z których archipelag Koh Rong należy do najbardziej polecanych.

Gruzja góry-spotkanie z Kaukazem.

Wiele osób ma listę z krajami bądź miasteczkami, które muszą zobaczyć podczas wakacji, z potrawami, których chcieliby spróbować w pierwszej kolejności lub z miejscami kultury, do których chcą się wybrać, by zobaczyć najlepszy pokaz baletowy lub podziwiać prawdziwe, oryginalne dzieło sztuki. Są i tacy, którzy najbardziej odpoczywają wśród natury, w dzikich przestrzeniach, otoczeni wysokimi drzewami lub z widokiem na otwartą, niezniszczoną przestrzeń. Właśnie taki rodzaj relaksu fizycznego oferuje  Gruzja, a w szczególności Kaukaz. Jeśli chcesz wiedzieć, gdzie warto zjeść, jaki podróżować, będąc już na miejscu i dlaczego góry Kaukaz należy wpisać w listę rzeczy do zrobienia – czytaj dalej i daj się porwać w magiczną podróż!

TRANSPORT

Jeśli stresujesz się tym tematem, to w tym momencie możesz już przestać i wypuścić nerwowy oddech, ponieważ Gruzja to kraj typowo turystyczny. Nie ma tam żadnego problemu, by złapać stopa, wypożyczyć auto, rower lub motocykl. Nie obawiaj się, że zwiedzając to państwo, będziesz musiał spacerować po czterdzieści kilometrów dziennie z obładowanymi plecami. Najwygodniej będzie podróżować autem. Nie jest to tania forma, ale zapewni duży komfort. Jeśli zależy ci na tym, by zaoszczędzić na tym, spróbuj marszrutek lub miejscowych autobusów, na które wydasz zdecydowanie najmniej. Ważna rada – zrezygnuj z taksówek. Naciąganie turystów to codzienność dla lokalsów.

KUCHNIA SMAKU

Jeśli naprawdę prowadzisz listę, to zrób na niej osobną rubryczkę dla gruzińskiej kuchni. To niebanalne połączenie smaków, przypraw i pikanterii sprawi, że chętnie będziesz wracał do tych dań. Poza tym istnieje niepisana zasada: ma być dużo i smacznie! Brzmi jak zachęta? Na pierwszym miejscu musi znaleźć się chaczapuri, czyli chlebowy placek z serem. Stanowi on podstawę dla Gruzinów, którzy nie wyobrażają sobie dnia bez niego. W każdym regionie w Gruzji będzie się różnił w smaku lub w dodatkach, więc warto skosztować go gdzie indziej. Mówi się, że kuchnia gruzińska podobna jest do Polski, dlatego jeśli kochacie pierogi (a kto ich nie kocha), to koniecznością będzie spróbowania chinkali. Te gruzińskie pierożki wypełnione są mielonym mięsem z kolendrą, więc już teraz można wyobrazić sobie ich przepyszny smak. Proszę się nie martwić, jeśli ktoś jest wegetarianinem – nadzienie może być także serowe, grzybowe, ziemniaczane. Nie można pominąć przystawki, która pojawi się na każdym stole w restauracji, na weselu lub przyjęciu. Mowa oczywiście o badridżani nigvzit. Są to po prostu grillowane plastry bakłażana  posmarowane pastą z orzechów włoskich i czosnku. Dobrą opcją na szybki posiłek będzie zupa, która mogłaby kojarzyć się niektórym z rosołem, czyli czikhirtma. Tutaj również króluje kolendra. Kuchnia gruzińska jest idealna dla każdego, dlatego warto otworzyć się na nią i próbować wszystkiego.

KAUKAZ

Największą atrakcją, która przyciąga zwolenników aktywnego wypoczynku, są góry Kaukaz. Istnieją różne zdania i opinie dotyczące trudności zdobycia najwyższego szczytu, czyli Kazbeku. Nie można powiedzieć, że będzie to spacer, podczas którego odpoczniemy, a jedna butelka wody w zupełności wystarczy. Nie jest to także miesięczna wspinaczka himalajska, na którą nie można ruszyć bez większych planów. Hasło „Kaukaz”, a w szczególności „Gruzja góry” powinno kojarzyć się z dobrą kondycją fizyczną. Jeśli męczysz się po przejściu dwóch kilometrów – nie atakuj od razu najwyższego wierzchołka. Postaraj się dojść na taką wysokość, z której wrócisz i będziesz miał jeszcze zapas sił. O doświadczenie górskie też nie musisz się martwić – nawet jeśli będzie to twoje pierwsze zderzenie z górami, dasz radę. Warto jednak pomyśleć o przewodniku, instruktorze lub dołączeniu do wycieczki, która będzie nadzorować twój ruch. W Kaukaz można wyruszyć o każdej porze roku. Wiadomo, że najlepiej będzie w ciepłe dni, niż w te zimowe. Bezpieczeństwo w górach to podstawa! Odpowiednie przygotowanie zapewni ci piękne widoki, bogate krajobrazy i niezapomniane przeżycia.

TO, CO MUSISZ ZOBACZYĆ NA WŁASNE OCZY 

Oprócz gór, w które  warto się wybrać, możesz udać się także w inne regiony Gruzji. Stolica, czyli Tbilisi, na pewno cię nie rozczaruje. Masa turystów niech nie zraża twojej ciekawości. Miasto leży nad rzeką Mtkvari, a jego bogata architektura, zawiłe uliczki i zapachy spowodują, że czas będzie ci mijał naprawdę przyjemnie. Dla tych, którzy interesują się historią, dobrą opcją na wycieczkę będzie miasto, w którym urodził się Józef Stalin, czyli Gori. Znajduje się tam muzeum, w którym można dowiedzieć się sporo nieznanych lub mało znanych faktów o Stalinie. Nawet jeśli nie jesteś fanem jego osoby, warto pójść, zobaczyć, poczytać i posłuchać o nim. A propos historii – to właśnie w Gruzji powstało jedno z najstarszych miast na świecie – Kutaisi. Tam nie może ominąć cię Katedra Bagrati oraz Monastyr Gelati. Rada dla kobiet – weźcie ubrania, które zasłonią wam nogi i włosy. Nie we wszystkich miejscach jest to potrzebne, ale do głównych świątyń jak najbardziej. 

To jest właśnie Gruzja w pigułce. Jeśli nie masz pomysłu, gdzie wybrać się na urlop, wakacje lub ferie, zastanów się właśnie nad tym państwem. Tradycja, historia, kuchnia  i piękne górskie pasmo to świetna opcja. Weź przyjaciół, rodzinę i pakuj się do Gruzji! 

Najpiękniejsze piramidy-Meksyk to musisz zobaczyć.

Meksyk cały czas zyskuje na popularności i tym samym jest jednym z chętniej odwiedzanych krajów na świecie. Faktycznie ma on wiele do zaoferowania, a jego różnorodność sprawia, że każdemu przypadnie do gustu. Warto wybrać się tam przynajmniej raz, aby na własne oczy zobaczyć jego piękno. Szczególnym zainteresowaniem cieszą się znajdujące się tam piramidy, a jest ich naprawdę wiele!

Jakie piramidy w Meksyku zasługują na uwagę?

Meksyk to zachwycający i przede wszystkim zaskakujący kraj. Jedną z jego głównych atrakcji są właśnie piramidy, które zlokalizowane są w różnych częściach kraju. Piramidy Meksyk każdego roku przyciągają turystów z całego świata. Faktycznie wycieczka w tamte rejony jest doskonałą okazją do tego, aby zobaczyć je na żywo. To dlatego jeszcze przed wyjazdem warto sprawdzić, które piramidy są w tym kraju najpiękniejsze i najważniejsze. Dzięki temu o wiele łatwiej będzie zaplanować cały swój wyjazd.

Na pewno, będąc w Meksyku, nie można zrezygnować z zobaczenia piramidy Czarownika, która znajduje się w mieście Uxmal. Uxmal to niewielkie miasto Majów, które zamieszkałe było pomiędzy IX a XI wiekiem. Później z nieznanych nikomu przyczyn zostało nagle opuszczone przez swoich mieszkańców. To właśnie w tym mieście znajduje się piramida, która do tej pory uznawana jest za najpiękniejszą w całym Meksyku. W dodatku związana jest z nią bardzo ciekawa legenda, która głosi, że piramida Czarownika została wybudowana w ciągu jednego dnia przez syna czarownicy, który chciał objąć władzę w tym mieście. Do tej pory kształt oraz niektóre pomieszczenia budzą ciekawość, ponieważ są dość nietypowe i trudno wyjaśnić ich zastosowanie. 

Jedną z najbardziej rozpoznawalnych piramid na pewno jest również piramida Kukulkana oraz Chichen Itza. Chichen Itza jest kolejnym miastem Majów, które ściąga do siebie najwięcej turystów. Przyznać trzeba, że piramida Kukulkana stała się prawdziwym symbolem Meksyku. Dużą atrakcją jest także cień, który w dniu zrównania się nocy z dniem daje niesamowity spektakl. Przedstawia bowiem cień węża, który spełza po schodach piramidy. Wygląda to naprawdę bardzo oryginalnie i jeśli tylko ma się taka możliwość, warto skorzystać i zobaczyć to na własne oczy.

Chętnie odwiedzane jest także Tulum. Również dlatego, iż znajduje się niedaleko słynnego Cancun, które zasłynęło, jako najlepsza miejscowość wypoczynkowa. To dlatego, przebywając w tamtym rejonie, z całą pewnością warto wybrać się na jednodniową wycieczkę do Tulum. To właśnie tam znajduje się niewielki zamek w kształcie małej piramidy El castillo. Choć obiekt jest stosunkowo mały, robi duże wrażenie i na pewno wart jest tego, aby się tam wybrać. 

Warto mieć na uwadze również miejsca znacząco mniej turystyczne, które jednak mają sporo do zaoferowania. Być może przypadną one do gustu właśnie osobom, które lubią odludne miejsca, które sprawiają wrażenie wciąż niepoznanych. Jednym z takich miejsc na pewno jest Calakmul. Jako ciekawostkę warto dodać, że jest to miejsce położone w głębokiej dżungli. Z całą pewnością to właśnie ten aspekt dodaje tej piramidzie otoczki tajemnicy i sprawia, że zdecydowanie warto, jest się tam zapuścić i zobaczyć wszystko na własne oczy. Piramida jest dość trudno dostępna dla odwiedzających i dlatego potrzeba nieco wytrwałości i przez pewien czas wędrować przez dżunglę, aby w końcu ją zobaczyć. Jeśli pogoda jest sprzyjająca, z jej dachu dostrzec można czubek innej piramidy, tej znajdującej się w Gwatemali, która była wrogiem mieszkańców Calakmul. 

W zestawieniu nie mogłoby zabraknąć całego kompleksu piramid Tonina, a raczej ich ruin, ponieważ kompleks nie zachował się w całości. Piramidy zostały sprytnie rozmieszczone, ponieważ znajdują się one na siedmiu, naturalnych tarasach, które znajdują się na zboczach gór. Dzięki temu, patrząc z odpowiedniej perspektywy, można dostrzec, że cały kompleks układa się w kształt jednej, wielkiej piramidy. Na pewno robi to ogromne wrażenie na każdym, kto odwiedza to miejsce. Ruiny Tonina nie są tak często odwiedzane przez turystów, co oczywiście dodaje temu miejscu klimatu i charakteru. Dzięki temu można w ciszy i spokoju delektować się pięknymi widokami, a także spacerować pomiędzy ruinami i odkrywać ich sekrety. Fascynujące są zwłaszcza bardzo dobrze zachowane płaskorzeźby.

Meksyk jest bardzo różnorodnym krajem, w którym każdy znajdzie coś dla siebie. Na pewno jedną z jego większych atrakcji są liczne piramidy, które ściśle powiązane są z historią oraz kulturą. Takich piramid jest naprawdę wiele i rozmieszczone są one w przeróżnych lokalizacjach. Warto jednak dotrzeć przynajmniej do tych najbardziej rozpoznawalnych, z którymi kojarzony jest Meksyk. Na pewno podążanie szlakiem najpiękniejszych piramid Meksyku, będzie doskonałą zabawą, a także najlepszym, wakacyjnym doświadczeniem.

Zimbabwe-turystyka południowej Afryki-zobacz najlepsze atrakcje.

Zimbabwe jest jednym z najpiękniejszych krajów afrykańskich i zdecydowanie podbiło moje serce. Zaskakuje ogromną różnorodnością krajobrazów, zapierającą dech w piersiach przyrodą i starożytnymi kulturami. Do tego mieszkańcy Zimbabwe są otwarci i weseli, czego chcieć więcej? W tym kraju znajduje się cała masa miejsc wartych odwiedzenia, oto niektóre z nich.

Park Narodowy Mana Pools

Każdy, kto kocha zwierzęta i zachwyca się majestatem Afryki, zakocha się w tym miejscu. Można tam spotkać majestatyczne słonie, dyszące hipopotamy, wylegujące się w słońcu krokodyle, przemykające chyłkiem hieny i oczywiście lwy- symbol Afryki. Obszar Mana Pools jest wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Park graniczy z rzeką Zambezi i od niej wywodzi swoją nazwę. Słowo „mana” oznacza „cztery” i odnosi się do czterech zbiorników wodnych, które powstają w tym miejscu podczas pory deszczowej. 

To, co decyduje o magii tego miejsca, to przytłaczająca wprost dzikość. Można kompletnie zanurzyć się w obserwację natury, słysząc tylko dźwięki zwierząt. Tych zresztą nie trzeba nawet szukać, są wszędzie. Przebiegają przez środek obozu, pojawiają się w wodzie tuż obok łodzi, całą noc słychać, że są tuż- tuż. Pobyt w Mana Pools to kwintesencja Afryki, odpowiedź na pełne wątpliwości pytanie: Zimbabwe turystyka?

Moja wskazówka: zrób rezerwację bezpośrednio w jednym z obozów namiotowych na Zambezi. Wtedy oprócz lwów, słoni i pawianów spotkasz też hipopotamy i krokodyle. Brzmi to trochę niebezpiecznie, ale jest takie emocjonujące! W nocy można słuchać zwierząt a zachód słońca nad rzeką to bajkowy widok.

Kariba

Morze w środku Afryki- tak chyba można określić ten gigantyczny sztuczny zbiornik wodny. To nie przesada- jest największy na świecie: ma 223 kilometry długości i do 40 kilometrów szerokości. Kariba powstał w latach 1958-63 w wyniku budowy zapory Kariba. Nie tylko jego ogrom robi wrażenie, z samym powstawaniem zalewu wiąże się sporo historii. Choćby takie, że podczas powodzi towarzyszących budowie zginęło kilku robotników, a ich ciała odnaleziono dopiero po złożeniu ofiary bóstwu wodnemu Nyami Nyami. Pod wodą znajduje się kanion Zambezi i z wody wciąż wystają szczyty drzew. Budowa zapory doprowadziła też oczywiście do wielu wysiedleń lokalnego ludu Tonga. Tu też można podziwiać i chwytać wspaniałe kadry fotograficzne z hipopotamami wśród pni, krokodylami czy słoniami brodzącymi w płytkiej wodzie. 

Moja wskazówka: wynajmij łódź z możliwością mieszkania na niej. Słonie będziesz podziwiać z własnego łóżka, a do snu ukołyszą głosy hipopotamów. Życie na wodzie daje mnóstwo okazji do niezapomnianych obserwacji i kadrów. Kariba to „must see” Zimbabwe.

Park Narodowy Hwange

Hwange jest jednym z 10 największych parków narodowych w Afryce i największym w Zimbabwe. Ma powierzchnię 14 651 km2. Znajduje się na dalekim zachodzie na skraju pustyni Kalahari. Graniczy również z Botswaną. W porównaniu z innymi parkami w Hwange żyje stosunkowo niewiele zwierząt, ale populacja słoni jest imponująca. W 1930 roku ich liczbę szacowano na 2000-4000 osobników, by w 2017 roku stwierdzić istnienie około 27 000 słoni! Oprócz tych olbrzymów w Hwange żyją między innymi żyrafy, bawoły, zebry, duża liczba antylop, w tym gnu i hipopotamy. Z drapieżników można spotkać (oby nie za blisko!): lwy, lamparty, gepardy, likaony i hieny. Żeby wspomóc zwierzęta w porze suchej wydrążono 62 studnie. To właśnie z rezerwatem Hwange związana jest smutna historia lwa Cecila, który w 2018 roku został zastrzelony przez amerykańskiego dentystę. Ale Hwange to przede wszystkim słonie i to one są jego najważniejszą atrakcją, powodującą trwałe skojarzenie: Zimbabwe turystyka= słonie. 

Moja rada: jeśli tylko pozwalają fundusze (niemałe, ale pobyt wart swojej ceny) zatrzymaj się w Somalisa Main Camp. Zwierzęta można podziwiać bezpośrednio ze swojego namiotu. Chociaż namiot nie niezbyt trafne określenie na takie luksusowe lokum.

Wodospady Wiktorii

To istne wodne szaleństwo na rzece Zambezi, na granicy Zimbabwe i Zambii. Wodospad jest jedną z największych atrakcji na całym kontynencie i nie ma przesady w twierdzeniu, że odbiera mowę. Znajdują się zresztą na liście siedmiu naturalnych cudów świata. Wodospady Wiktorii są najszerszym wodospadem na Ziemi. Rozpryskująca się mgła wznosi się na wysokość 300 metrów. David Livingstone, ich szkocki odkrywca, powiedział, że widok jest tak piękny, iż muszą się w niego wpatrywać aniołowie w locie.

Moja wskazówka: zafunduj sobie przelot helikopterem nad wodospadami. Myślę, że tylko widok z góry oddaje naprawdę moc tego spektaklu. 

Sky walk

A na koniec coś z zupełnie innej bajki i tylko dla ludzi o mocnych nerwach. Dwa mosty wiszące nad wodospadem Mutarazi to stosunkowo nowa prywatna inicjatywa. Wodospady do tej pory były trudno dostępne dla turystów, teraz można nad nimi nawet zjechać po linie! Dla mniej spragnionych adrenaliny zbudowano platformę do podziwiania widoków. Turyści zabezpieczeni są linami, także bez obaw (łatwo powiedzieć!).

Moje wspomnienia

W Zimbabwe można poczuć prawdziwą Afrykę, odetchnąć przestrzenią i doświadczyć dzikiej natury. Widoki, zapach plantacji herbaty, magiczna  i pełna legend rzeka- to przesądza o wyjątkowości tego kraju. Bardzo chciałabym tam wrócić.

Kenia-Nairobi zobacz Park Narodowy i stolicę.

Będąc ludźmi uwięzionymi przez pracę na etacie, raz po raz próbujemy oderwać się od szarej rzeczywistości. Jedni nagradzają się drogimi ciuchami, inni wychodzą ze znajomymi na weekendową imprezę. Jeszcze inni natomiast zbierają fundusze na podróże dookoła świata. „Wycieczki” te można podzielić na dwa rodzaje- te pospolite, czyli wypady do Hiszpanii czy Grecji, oraz te drugie, mające na celu podróż w bardziej egzotyczne zakamarki globu. Dla ambitnego obieżyświata te pierwsze nie są niczym specjalnym. Prawdziwa wyprawa zaczyna się, gdy postawimy o krok więcej.

Czarny Ląd zaskakuje kolorami

Wbrew pozorom, drugi co do wielkości kontynent na naszej planecie ma do zaoferowania o wiele więcej, niż tylko piaszczyste pustynie i bujne sawanny. Przemierzając afrykańskie tereny, możemy natrafić na wiele miejsc, które wprost zaskakują swoim pięknem. Potężna piramida Cheopsa, czuwająca nad Egiptem na płaskowyżu w Gizie, zaraz obok niej tajemniczy Sfinks, który przedstawia lwa z ludzką głową, kolorowe kurorty turystyczne w Hurghadzie, czekające, aby przyjąć nowych turystów czy piaszczysta Sahara, czyli największa na świecie pustynia, która kilka tysięcy lat temu była zielona. Na tym nie kończy się piękny pejzaż, malowany przez afrykańskie krajobrazy; dalej, bardziej na południu -a konkretnie na granicy Zimbabwe oraz Zambii- znajdziemy przepiękne wodospady Wiktorii, o których ich odkrywca – David Livingstone- powiedział: „Widok tak piękny, że muszą się w niego wpatrywać anioły podczas lotu”. 


Patrząc z perspektywy lat, Afryka jest lądem o głęboko zakorzenionej kulturze oraz obyczajach. Na przestrzeni lat wiele się tam zmieniło, jednak urok, który towarzyszy podróżom w tamte regiony, wciąż pozostaje niezmienny. Jednak to nie pustynie czy sawanny są perełkami Czarnego Kontynentu. Są to jego ludzie oraz miasta. Jedną z takich pereł jest Kenia, czyli niewielkie państwo położone tuż obok Oceanu Indyjskiego, we wschodniej części Afryki. Państwo o bogatej przeszłości, ściśle związanej z Wielką Brytanią, swych pierwszych osadników powitało już za paleolitu (oczywiście Kenia-jako kraj- nie istniało w tamtych czasach). Współcześnie, jest prawdziwą gratką dla osób szukających bezpośredniego kontaktu z kulturą egzotyczną. Szczególnie Nairobi, czyli stolica i zarazem największe kenijskie miasto, szczycić się może dużym zainteresowaniem turystów. I nic dziwnego, w końcu ma do zaoferowania naprawdę szeroki wachlarz zabytków i innych atrakcji.

Nairobi, klejnot Afryki

Udając się do tego miasta, należy uprzednio zapoznać się z jej historycznymi korzeniami- dzięki temu będziemy mogli bardziej je docenić. Nairobi bowiem zostało założone ponad sto lat temu przez Brytyjczyków na terenach, które ówcześnie należały do Masajów. Niespełna dekadę po utworzeniu stało się stolicą brytyjskiego Protektoratu Afryki Wschodniej, a w 1963 roku miastem stołecznym niepodległej Kenii. Obecnie jest jedną z czterech światowych siedzib ONZ, co czyni z niego miasto o bardzo dużym znaczeniu politycznym. Jednak nie dla polityki zjeżdżają tutaj turyści.

Na czele wielu miejsc wartych zwiedzenia bez wątpienia znajduje się Muzeum Narodowe Kenii, w którym możemy znaleźć ekspozycję z początków rodzaju ludzkiego, co może być nie lada gratką dla każdego, kto pragnie dowiedzieć się, jak wyglądało „surowe” życie, przed wszystkimi nowinkami technologicznymi znanymi z czasów współczesnych. Zaraz po wspomnianym wcześniej muzeum na naszym planie wycieczki powinien znaleźć się Park Narodowy Nairobi, który zajmuje powierzchnie ponad stu kilometrów kwadratowych. Założony ponad pół wieku temu. Pewien obszar parku jest zajęty sawanną drzewiastą. Od momentu założenia był domem dla wielu zwierząt, a od momentu wybudowania tam, które w porze suchej zatrzymują część wody, jest ostoją dla wielu dzikich gatunków. Azyl znajdują tu gepardy, nosorożce czy hipopotamy nilowe. Ponadto, szczęśliwcy mogąc dostrzec liczne, barwne ptactwo, którego jest tutaj ponad czterysta gatunków. Musimy jednak pamiętać, że są to zwierzęta dzikie, dlatego należy powstrzymać się od zabawy z lwiątkiem, pomimo tego, że wydaje się nam być bardzo słodkie i urocze. Kenia Nairobi ma nam naprawdę wiele do zaoferowania- wystarczy tylko zaklepać bilet i udać się na wyprawę naszego życia.

Schronisko dla słoni, centrum żyraf czy pełne emocji safari- wrażenia z wyprawy do Kenii są niezapomniane, jedyne w swoim rodzaju. Jeżeli jesteś osobą, która czuje niedosyt przygody; osobą, która ma wrażenie, że jest uwięziona w czterech ścianach własnego pokoju, bez możliwości ucieczki, jest tylko jedno wyjście- natychmiast zerwij łańcuchy! Człowiek jest z natury istotą ciekawą świata, a ze swoją naturą nie powinniśmy walczyć. Nie satysfakcjonują Cię wyjścia ze znajomymi? Co powiesz na dziką Kenię, pełną dzikich zwierząt, bogatej kultury oraz miejsc, które tylko czekają, aby je odwiedzić? Decyzja należy do Ciebie!